Wylot mamy 22:50. Na lotnisku jesteśmy dwie godziny wcześniej. Znajdujemy stanowisko LOTu i odprawiamy się. Szybki papieros i idziemy do kontroli bezpieczeństwa. W sklepie wolnocłowym kupujemy tańsze papierosy, lecimy przecież poza Unię Europejską. Do odlotu mamy jeszcze sporo czasu więc ja raczę się piwem Heineken 0,3 za 12zł a Monika kawę za 14. Na trzydzieści minut przed odlotem podchodzimy do „boardingu”. Wszystko idzie sprawnie i planowo odlatujemy do Tel-Awiwu. Sam lot przebiega spokojnie.